Piszemy all4all

Największą zmorą zleceniodawców reklam jest to, czy dana reklama okaże się dla potencjalnego klienta na tyle atrakcyjna, że przekona go do zakupu produktu wprowadzonego na rynek przez firmę. Nie oszukujmy się, reklama nie należy do najbardziej wartościowych dziedzin sztuki, o ile można w ogóle zaliczyć ją do sztuki.

I wcale nie mam tu na myśli sformułowania, że reklama jest z zasady pozbawiona artyzmu. Chodzi bardziej o proporcje. Na kilka dobrych i przyciągających reklam przypadają setki produktów wypełnionych kiczem, banałami i truizmami powodującymi lekki rozstrój nerwowy. By tego uniknąć najlepiej skorzystać z oferty jaką proponuje dobra agencja reklamowa.

Kto z nas oglądając telewizję, gdzie o reklamy jest najłatwiej, zatrzymuje się przy przerwie reklamowej, aby z zapartym tchem śledzić losy kolejnej plamy, której nie usunął taki to a taki wybielacz? Nikt, tym bardziej, że przy próbie znalezienia czegokolwiek do oglądania na innym kanale trafiamy na co? Na reklamy oczywiście, i to piętrowo. Kampanie reklamowe w telewizji uznane są za najbardziej efektywne, ale dlaczego, skoro nikt ich nie ogląda. Odpowiedź jest zaskakująco prosta. Nie chodzi o to, aby przeciętny odbiorca zastanawiał się nad poziomem artyzmu danej reklamy, lecz aby jak najczęściej słyszał lub widział markę reklamowanego produktu.

Tutaj w sukurs przychodzą inne formy marketingu. Nawet, jeśli uparcie będziemy przełączać kanał słysząc doskonale znany dźwięk zapowiadający kolejny blok reklamowy, produkt i tak dotrze do nas inną drogą i każe się zapamiętać – czy to przez radio, internet, billboard czy ogłoszenie prasowe.